
Nosferatu
Właściwie każdy wiedział od 2 miesięcy, że ten film jest bardzo dobry. Recenzja Nosferatu ma więc na celu przybliżenie smaków tej niezwykłej uczty! Nosferatu, to adaptacja adaptacji, która nie jest p...}
Reżyseria
Francis Ford Coppola
Gatunek
dramat wojenny
Czas trwania
3h 3min
Dostępność
Kina, Apple TV
W czasie wakacji fani kin studyjnych mieli możliwość zobaczenia ponownie na dużym ekranie „Czasu Apokalipsy” - tym razem w wersji rozszerzonej, z dodatkowymi 30 minutami materiału. To wznowienie można przypisać promocji nadchodzącego filmu „Megalopolis” lub też próby przyzwyczajenia publiki do autorskich wizji Coppoli (od 25 października „Megalopolis” zagości na ekranach). Tę produkcję możecie sami ocenić, natomiast my przybliżymy Wam, „Czas Apokalipsy: wersje rozszerzoną”.
Francis Ford Coppola stworzył film o operowym rozmachu, jakiego rzadko możemy doświadczyć w dzisiejszym kinie i to z niejednym poświęceniem. Jeśli interesowałaby Was historia powstawania tej produkcji, to polecamy dokument „Serca ciemności” obrazujący zmagania całej ekipy w tej dżungli.
Film jest luźną adaptacją „Jądra ciemności” książki Josepha Conrada. Historia opowiada o kapitanie Willardzie (w tej roli występuje Martin Sheen), który dostaje rozkaz „usunięcia” niewygodnego już dla armii pułkownika Kurtza (tutaj z kolei niesamowity Marlon Brando). Wraz z rozwojem fabuły - podróżą w górę rzeki - narracja staje się coraz bardziej kontemplacją i komentarzem co do wojny niż chronologiczną podróżą, a kamera Vittorio Storaro - operatora filmu - idealnie uchwyca stan naszego protagonisty. Styl zastosowany przez niego wciąga widza w świat głównego bohatera, dając mu poczucie bliskości z jego wewnętrznymi rozterkami i szaleństwem narastającym wokół niego.
Wśród dodanych scen szczególnie wyróżnia się sekwencja z Francuzami, będąca komentarzem na temat ich udziału w wojnie, a także dłuższa wersja sceny napalmu z udziałem podpułkownika Kilgore’a (w tym ratowanie dziecka i ucieczka grupy z jedną deską surfingową). Kilka innych scen zostało wzbogaconych o dodatkowe interakcje i dialogi, które potęgują spaczoną moralność i upadek wartości w świecie filmu.
Dodatkowe sceny, choć pogłębiają odczuwanie czasu i wysiłku bohaterów podróżujących w górę rzeki, nie zawsze mogą działać na korzyść filmu. Widzowie oglądający po raz pierwszy albo niezaznajomieni ze stylem Coppoli mogą odczuć, że przedłużone paradowanie wokół tematu jest męczące. Mimo tego rozszerzona wersja dodaje pewnej głębi do oczekiwania na finał - moment spotkania z pułkownikiem Kurtzem staje się pewną wisienką na torcie po długim przemierzaniu tego inferno. Kreacja Brando na długo zostanie Wam w pamięci.
Podsumowując, „Czas Apokalipsy” w wersji reżyserskiej jest ciekawym doświadczeniem, zwłaszcza dla tych, którzy znają już oryginalny film. Dodatkowe pół godziny może wydłużyć odbiór, ale też podkreśla monumentalny charakter tej podróży - zarówno fizycznej, jak i duchowej.
[Oliwia Bugajska]
Właściwie każdy wiedział od 2 miesięcy, że ten film jest bardzo dobry. Recenzja Nosferatu ma więc na celu przybliżenie smaków tej niezwykłej uczty! Nosferatu, to adaptacja adaptacji, która nie jest p...}
Pierwszy raz widziałam go na lekcji języka polskiego w gimnazjum i od tamtej pory moje oczekiwania co do nauczycieli są bardzo wysokie. Jeśli jakimś trafem nie wiecie, ,,Stowarzyszenie Umarłych Po...}
Dziś polecamy Wam film, który mieliśmy przyjemność obejrzeć wczoraj wspólnie w kinie Mikro w ramach przeglądu Krótka historia polskiego kina. „Pociągˮ wykorzystuje relację Warszawa-Hel, aby opo...}